niedziela, 26 lutego 2017

Przywoływanie wiosny

Bywa czasem tak, że trzeba w coś "wsiąknąć", by się zresetować lub zająć głowę czymś innym. Właśnie tak było w przypadku poniższego obrazka. To takie antidotum na ... to i owo.
Najpierw poszukałam inspiracji i znalazłam ją tu (świetna instrukcja i cudne wykonanie).
Mimo iż bardzo mi się spodobały kręciołki Bridgit, poszłam w "mój quilling", czyli taki luźniejszy.
I tak upłynął tydzień.
Może uda mi się przywołać wiosnę w przyrodzie...



Gdzie kwitnie kwiat – musi być wiosna, a gdzie jest wiosna – wszystko wkrótce zakwitnie.  
Friedrich Rückert

Poniżej kilka zbliżeń na moje kręciołki.









4 komentarze:

mikaglo pisze...

Prześliczny obrazek :) Teraz już tylko pozostaje wypatrywać wiosny :D

mojescrapowisko pisze...

Ślicznie wiosenna praca! A cytat jest bardzo optymistyczny, nie znałam go! :)

Pawanna pisze...

Slicznie kręcisz papierki. Kwiaty jabłoni jak prawdziwe. Przywołujesz wiosne:)
Moja wnusia też,Jak się z tego cieszę, kręci paseczki:)
Pozdrawiam serdecznie.

agajka pisze...

mikaglo- ślicznie dziękuję!
Danusiu, dzięki, dzięki!
Aniu, pięknie dziękuję!
PS. Nie udało mi się przywoływanie, bo w kwietniu dwukrotnie spadło dużo śniegu,eh.