sobota, 7 czerwca 2014

Niegenialne przeciętności

Kilka różnych drobiazgów "się zrobiło". Ot, tak- bez okazji i z okazji. Zwykłe, przeciętne, ale moje.

Kula z bibułowych róż pojechała z pewną uroczą pierwszoklasistką na szkolną wymianę do Czech, stąd taki dobór barw.



Imieninowe sutaszki.
















Sutaszki prezentowe, które pojechały w różne rejony kraju i wisior bezokazyjny- ot, tak z sympatii.






























Myślę, że jestem przeciętnym malarzem. Za genialne uważam jedynie moje własne wizje,
a nie to, co tworzę.
Salvador Dali


7 komentarzy:

AnnRK pisze...

Piękne prace. Ta czeska kula jest świetna.

Ach, no i ten czarno-czerwony zestaw! Bajka. :)

Pawanna pisze...

Nie ma Cię, nie ma...Ale jak już jesteś to pokazujesz same piękności:) Cudne prace. Prezenty niezapomniane, do tego pięknie zapakowane:)
Kwiaty z krepiny bardzo ładne i pracochłonne. Zajrzę na stronkę konkursu, zobaczę z czym konkurujesz:) Pozdrawiam serdecznie!

Anna Iwańska pisze...

Witaj
Drzewko w kolorach czeskich jest sliczne, ale sutasz powalił mnie na kolana. Od dawna jeste zafscynowana ta techników , i jak tylko znajde chilke czasu na 100% spróbuję swoich sił . Zostaję u Ciebie na dłużej . Moje kwiatki z krepiny pojawią się jutro. Życzę powodzenia w głosowaniu Pozdrawiam
iwanna59.blogspot.com

Marta Anita pisze...

Po prostu mistrzostwo świata, zarówno sutasz, jak i różyczki :)

agajka pisze...

Aniu, dziękuję serdecznie!
Anuś, dzięki, dzięki! Konkurs jednak odwołany przez organizatorkę.
Anno dziękuję za jakże miłe słowa i witam u siebie.
Martuś, dzięki!!!

Aro pisze...

Wspaniała biżuteria :) super :)

agajka pisze...

Jakże mi miło przeczytać taki komentarz od profesjonalisty. Dziękuję!