Ta kartka stanowiła swoiste wyzwanie, ponieważ przeznaczona była dla pary z kilkuletnim stażem, ba, z 4- letnim synkiem. Sporo czasu zajęło mi przerobienie obrazka, dołożenie drugiego z chłopczykiem, a białe różyczki to chyba najmniejsze w mojej "karierze" (jakieś 3 mm). Życzenia też nie były takie proste i oczywiste do wymyślenia, ale udało się (dziękuję Asiu!).
Usuń ze swojego słownika słowo problem i zastąp słowem wyzwanie. Życie stanie się nagle bardziej podniecające i interesujące. Donna Watson
3 komentarze:
Wiesz, że jestem fanką Twoich różyczek, a takie maleństwa, to już majstersztyk! Oryginalny zestaw! :))
Obrazek skomponowałaś po mistrzowsku. Świetnie to wygląda.
Różyczki są boskie! Podziwiam za tworzenie takich maleństw.
Super ozdobiłaś butelkę :)
Danusiu, dziękuję. "Fankę" mam, no no no ;-)
Martuś, dzięki, dzięki!
Prześlij komentarz