środa, 8 lipca 2015

Zaminionkowana

Nie, nie sfiksowałam na punkcie bohaterów bajki. Trafił się "klient", więc uszyłam Minionki z filcu. To naprawdę miłe, że dzieciakom się spodobało moje szycie, ba, że te filcaczki są podobne do pierwowzórów. Najwięcej dwuocznych, bo te są dobre- w przeciwieństwie do jednookiego (czego się dowiedziałam od małoletnich ekspertów). 
Każdy "stworek" jest delikatnie inny- a to kolor nici, barwa filcu, zawieszka czy malutka ozdoba.







3 komentarze:

Marta Anita pisze...

Super produkcja! Bardzo ładne Minionki :)

mirosek pisze...

Urocze maluchy :)
Pozdrawiam

http://mirosek.blogspot.com/

agajka pisze...

Martuś, dziękuję.
Mireczko, dziękuję.
:-))