Przy okazji robienia porządków w szafce z "przydasiami" odnalazłam 4 symbole mojej naiwności, wymiennie zwanej też głupotą.
Jakiś czas temu zgłosiła się do mnie pewna osoba z chęcią zakupu exploding boxów. Najpierw były przemiłe maile, rozmowy telefoniczne z ustaleniami szczegółów, więc zabrałam się do pracy, kupiłam ładne papierki, a potem... nastała cisza.
Pudełka są niewykończone, bo miały mieć na wieczkach napis "Gratulacje", a w środku specjalnie opracowane teksty.
Ot, moja głupota, moja bardzo wielka głupota.
Naiwność to wiara w to, że się dostanie choć cząstkę tego, ile się dało. Ja
Oduczam się naiwności każdego dnia i nadal jestem głupia...
11 komentarzy:
Witaj w klubie.... trzeba pójść po rozum do głowy i brać zaliczki na materiały...wtedy widać komu rzeczywisćie zależy...
a... pudełeczka i ch zawartość super!!!
Oj, no, a skąd miałaś wiedzieć, że Ci się taki lewy klient trafi? Ludzie są niepoważni i pojęcia nie mają ile takie cuda kosztują pracy.
Piękne są i prędzej czy później na pewno trafią do kogoś, kto je doceni.
Aż nie chce się wierzyć, że takie sytuacje się jeszcze zdarzają.
Przykre to
Cudne pudełeczka :)
A naiwność?
Nie wiem czy to pocieszające ale...
nie jesteś sama :)
Oj tak Agajko! w naiwności, lub dobroci serca, możemy podać sobie dłonie:)
Ta naiwność oznacza, że jesteś dobrą osobą.
Nie trzeba się smucić, zrobiłaś piękne prace, a ile przy tym było przyjemności to tylko Ty wiesz!Szkoda tylko pieniędzy, ale może prace znajdą nabywców:) Pozdrawiam serdecznie:)
No proszę, jaki klubik się tu zebrał. Aż szkoda, że tyle nas.
Nie smutam się, miałam radochę przy robieniu pudełek i dlatego mi szkoda,że teraz tak leżą.
Dziękuję pięknie za tyle ciepłych słów. Pozdrawiam każdą z osobna!:-))
Wszystko co robisz jest PIĘKNE I UŻYTECZNE,bo takie powinny być rzeczy co nas otaczają! Wpisałam się bez wahania na Twój Blog, Zapraszam zerknij co u mnie;) Nie ćwieram na twitter ani nie żyję tym co na FB
Tereso, pięknie dziękuję za tak miłe słowa. :-))
Piękne prace,...może znajdzie się na nie jakiś nabywca,...mimo wszystko trzeba wierzyć w ludzi :)
Hm, no cóż czasami tak się zdarzą. Ale to nie chleb i nie kiełbasa (jak ktoś kiedyś mi powiedział), szybko się nie zepsuje i zwasze możesz to sprzedać :)
Pozdrawiam :)
Prześlij komentarz